
Ïðî÷èòàíèé : 163

|
Òâîð÷³ñòü |
Á³îãðàô³ÿ |
Êðèòèêà
Ksiądz, co miał mszą z jątrznicami
Trefiło się około świętego Marcina.
Szedł plebanik, by miał mszą, prostaczek chudzina.
Niewiastka po wsi idąc tedy go potkała,
Kilka jątrznic z woreczkiem tam mu darowała.
Zatknął je za pas. Potym, gdy już we mszą było,
Mnimał, by pies, kiedy go coś z tyłu ruszyło.
Trącił nogą dzwonika, że padł jako długi,
Chłopi się wnet rzucili, miał z nich prędkie sługi.
|
|