Ñàéò ïîå糿, â³ðø³, ïîçäîðîâëåííÿ ó â³ðøàõ ::

logo

UA  |  FR  |  RU

Ðîæåâèé ñàéò ñó÷àñíî¿ ïîå糿

Á³áë³îòåêà
Óêðà¿íè
| Ïîåòè
Êë. Ïîå糿
| ²íø³ ïîåò.
ñàéòè, êàíàëè
| ÑËÎÂÍÈÊÈ ÏÎÅÒÀÌ| Ñàéòè â÷èòåëÿì| ÄÎ ÂÓÑ ñèíîí³ìè| Îãîëîøåííÿ| ˳òåðàòóðí³ ïðå쳿| Ñï³ëêóâàííÿ| Êîíòàêòè
Êë. Ïîå糿

 x
>> ÂÕ²Ä ÄÎ ÊËÓÁÓ <<


e-mail
ïàðîëü
çàáóëè ïàðîëü?
< ðåºñòðaö³ÿ >
Çàðàç íà ñàéò³ - 8
Ïîøóê

Ïåðåâ³ðêà ðîçì³ðó




Jan Kochanowski

Ïðî÷èòàíèé : 123


Òâîð÷³ñòü | Á³îãðàô³ÿ | Êðèòèêà

Księgi pierwsze – Pieśń XIII

O  piękna  nocy  nad  zwyczaj  tych  czasów,
Patrz  na  nas  jasno  wpośrzód  tych  tu  lasów,
Gdzie  jako  pszczoły  wkoło  swego  pana
Straż  dzierżem  niecąc  ognie  aż  do  rana!

Bodaj  szczęśliwie  tę  drogę  odprawił
I  wszystko  wedle  myśli  swojej  sprawił
Pan  świętobliwy,  któremu  nie  miała
Polska  w  dobroci  równia,  jako  wstała.

I  już  nam  ma  być  ten  pohaniec  srogi,
Który  niedawno  padał  nam  pod  nogi,
Kiedy  Starodub,  z  gruntu  wysadzony,
Pod  miecz  okrutny  lud  wydał  zwierzony?

Albo  gdy  pycha  nie  mogła  pokorze
Wytrzymać  stusu,  a  w  głębokie  morze
Krwawy  Niepr  płynął  miecąc  na  ostrowy
Moskiewskie  łupy  i  pobite  głowy?

Prze  Bóg,  tychżesmy  ojców  dzieci  czyli
W  tak  krótkim  wiekusmy  się  wyrodzili?
Święty  pokoju,  tę  masz  wadę  w  sobie
Że  ludzie  radzi  zgnuśnieją  przy  tobie!

Więcej  ci  śrebra  i  złota  dziś  mamy,
Więcej  półmisków  na  stoły  dawamy:
Co  po  tym,  kiedy  siedziem  jak  na  ledzie,
A  granic  na  nas  lada  kto  ujedzie!


Íîâ³ òâîðè