Kosmos to cały ty

[b]1.  Motyw  wiosenny.[/b]

Miłość  w  sercu,  niech  płonie,
Otwórz  we  mnie  to,  co  nieznane,
Na  nowe  wyżyny  w  wizjach  many,
Otwórz  swoje  ramiona  w  moich  ramionach.

Jakby  to  były  tylko  słowa,
Ale  gwiazda  płonie,
I  ogień  płonie,
I  dusze  płoną  dla  wiecznej  miłości.

A  flash  in  the  night
Światło  świecy
Gwiazdy  są  na  niebie,
Deszcz  kapie,  burza  nadchodzi,  wiosna  jest  blisko.

[b]2.  Szczęśliwej  wiosny,  której  nie  obchodzimy,  ale  codziennie  słyszymy  delikatne  pozdrowienia.  Pokój  waszym  domom.[/b]

W  tym  dniu  serce  bije  szybciej,
Jeszcze  chwila  i  pęknie,
Kanonada  ucichła,  działa  i  czołgi  stanęły,
A  kaganek  kobiety  jest  pochylony.

A  dlaczego  właśnie  w  ten  dzień?
Nawet  pniak  w  lesie  się  zastanawiał.
Coś  się  w  nim  kryło,
Zakochaliśmy  się  w  kobiecie.

Każdy  dzień  wiosny  jest  dniem  kobiety,
Niech  jej  oczy  błyszczą.
Nikt  nie  wita  się  z  innymi,
Ona  czeka  tylko  na  swojego.

Topi  się  tylko  wtedy,  gdy  jest  blisko  niego,
Futrzane  płaszcze,  broszki,  diamenty,
Wszystkie  te  rzeczy  są  potrzebne  na  tę  chwilę,
Ale  ja  tak  bardzo  pragnę  czegoś

Blisko,  ciepło,  słodko,
Szczerego,  szczerego.
Nie  od  wszystkich,  ale  od  jednego.
Nie  tylko  raz  w  roku.

Ale  każdego  dnia,  z  dnia  na  dzień,
By  być  z  tobą  jak  księżyc,
Żyłem  z  tobą,  słyszałem  cię,
Rozumieć  cię,  pomagać  ci,

I  zdjąć  gwiazdy  z  nieba,
I  podnieść  cię  wyżej,
I  chronić  cię  przez  życie.
Jesteś  najlepszy,  więc  on  wie.

On  jest  tym  jedynym,  jedynym.
On  jest  tym  jedynym,  jedynym.
Kochanek  i  niegrzeczny  chłopiec.
I  niezawodny  i  bogaty.

I  wesoły  i  perkaty.
Najważniejsze  to  zrozumieć
I  żeby  umieć  kochać.
Nie  zależy  mi  na  tym,  by  nosił  mnie  w  ramionach,

Nie  chcę  być  erotyczna,  chcę  go  tylko  bić.
Nie  pić  i  nie  palić,
By  zabrać  mnie  przez  trzy  morza.
Chcę,  by  kochał  mnie  bezgranicznie.

Najważniejsze,  żeby  był  żywy.
Był  taki,  jaki  jest,  tylko  mój.
Sama  go  sobie  wybrałam,
Sama  się  w  nim  zakochałam.


[b]3.  Kosmos  to  cały  ty.[/b]

Zakochałem  się  w  gwiazdach  nocą,
I  z  moimi  astro-oczami  sięgnąłem
Do  odległej  gwiazdy
Szukałem  jej  na  niebie,
Nazwałem  ją  MIŁOŚCIĄ  dla  siebie.
Spotkałem  ją  późno  w  nocy,
chwaliłem  ją  jako  boginię.
Chodzę  po  pałacach  nieba
I  podziwiam  piękno
I  nieziemską  miłość.
Gwiazdy  pulsują  na  niebie,
Patrzę  na  nie  przez  teleskop,
Badam  miłość  nieba.
Co  mi  się  śniło  w  nocy.
Co  mnie  wzywało  wieczorami.
Co  mnie  wzywało  do  odwiedzin,
I  kusiło  astronoma.
W  miłości  do  gwiazd  jestem  pijany,
Biorę  mój  teleskop  i  staję  się  niemy.
Znowu  ustawiam  ostrość.
Chcę  być  bliżej  gwiazd.
Powoli  powtarzałem  to  wszystko,
odtworzyłem  każdy  blask.
Ładuję  film
I  moja  MIŁOŚĆ  jest  kręcona  w  nocy.
Nagle  przeleciał  ptak,
Piękny  ptak,  jak  ognisty  ptak,
I  tylko  piórko  na  filmie.
Byłam  taka  szczęśliwa.
Przychodzi  w  nocy,
Zbiera  gwiazdy.
Otwieram  moją  sztalugę,
trzymam  w  niej  wieczność.
Przez  teleskop  widzę  planetę,
Bardzo  blisko  miejsca,  gdzie  jest  kometa
Ogromna  kometa,  jak  ta,
Jak  gwiazda  w  nocy
Patrzę  na  jej  powierzchnię,
Widzę  każdy  guz  i  wzgórze
I  zaglądam  w  tamtejsze  morza.
To  nieziemskie  natchnienie,
Przebłysk  boskiego  piękna.
Kosmos  to  cały  ty.

адреса: https://www.poetryclub.com.ua/getpoem.php?id=977383
Рубрика: Лірика кохання
дата надходження 18.03.2023
автор: oreol