Відчув у грудях майстер подих широчіні,
Потужний, наче океан від піни білий.
Хотів піднять з глибин своїх життєві сили,
Чий ураган розбурхав заздрощі неспинні.
І з брили руки майстра юнака створили,
Що мав людей учити гордості і слави!
Набухли силою всі статуї сустави
І шалом м’язи від надмірності горіли.
А той, хто першим божество відчув у творі,
Впав ниць тривожний, шепчучи молитви тихо:
«Хай першими впадуть до тебе можні люди!»
Митець схмурнів, пихнув зігнутого в покорі,
І, бачачи, як сила сіє рабства лихо,
Розбив фігурі молотком гранітні груди!..
Leopold Staff, Rzeźbiarz
Mistrz uczuł w swojej piersi dech nieskończoności
Potężny jak ocean, gdy się pianą zwełni.
Chciał wyrzucić z swej głębi moc życiowej pełni,
Której orkan wezbranej potęgi zazdrości.
I w głazie dłonie jego młodzieńca wykuły,
Który łudzi miał uczyć zwycięstw, dumy, chwały!
Posągu człon drgał każdy siłą napęczniały,
Szałem nadmiaru grały w nim wszystkie muskuły.
A ten, co pierwszy ujrzał boskość w mistrza tworze,
Padł na twarz, zatrwożony, szepcąc ciche modły:
"W proch przed tobą mocarze niech padną najpierwsi!"
Mistrz zmarszczył brwi, odtrącił zgiętego w pokorze
I widząc, jak moc rzuca siew słabości podłej,
Młotem strzaskał posągu granitowe piersi!...
адреса: https://www.poetryclub.com.ua/getpoem.php?id=1039280
Рубрика: Лірика кохання
дата надходження 07.05.2025
автор: Валерій Яковчук