Ñàéò ïîå糿, â³ðø³, ïîçäîðîâëåííÿ ó â³ðøàõ ::

logo

UA  |  FR  |  RU

Ðîæåâèé ñàéò ñó÷àñíî¿ ïîå糿

Á³áë³îòåêà
Óêðà¿íè
| Ïîåòè
Êë. Ïîå糿
| ²íø³ ïîåò.
ñàéòè, êàíàëè
| ÑËÎÂÍÈÊÈ ÏÎÅÒÀÌ| Ñàéòè â÷èòåëÿì| ÄÎ ÂÓÑ ñèíîí³ìè| Îãîëîøåííÿ| ˳òåðàòóðí³ ïðå쳿| Ñï³ëêóâàííÿ| Êîíòàêòè
Êë. Ïîå糿

 x
>> ÂÕ²Ä ÄÎ ÊËÓÁÓ <<


e-mail
ïàðîëü
çàáóëè ïàðîëü?
< ðåºñòðaö³ÿ >
Çàðàç íà ñàéò³ - 4
Ïîøóê

Ïåðåâ³ðêà ðîçì³ðó




Mikołaj Sęp Szarzyński

Ïðî÷èòàíèé : 145


Òâîð÷³ñòü | Á³îãðàô³ÿ | Êðèòèêà

Pieśń III (O wielmożności Bożej)


Od  Boga  wszytko;  Pan  to  dobrotliwy,
Któremu  śpiewać,  jako  on  szczęśliwy
Aniołów  zastęp,  nie  mogę,  choć  żądam,
Aż  Go  oglądam.
 
W  ziemi  żywiących,  kędy  niepotrzebny
Język  i  usta  do  noty  chwalebnej.
Tu  niechaj  mój  głos,  choć  nierówny,  idzie
W  twój  trop,  Dawidzie.
 
Królu  ślachetny,  poeto  bezrowny,
Którego  lutnia  i  głos  balsamowny
Nie  zginie  z  laty  i  nie  chybia  celu,
Sam  jeden  z  wielu.
 
Bo  Pana  śpiewa,  który  niebo  sprawił,
Dał  światło  gwiazdom  i  jedne  zabawił
Na  miejscu,  drugie  Jego  wdało  chcenie
W  rządne  błądzenie.
 
Ogniem  wiatr  przykrył,  dzierżą  ziemię  wody,
Różnym  naturom  kazał  użyć  zgody,
Tymiż  zwierz,  ptaki,  ryby,  drzewa  z  zioły
Trzyma  żywioły.
 
Przedziwny  wszędzie,  ale  barziej  w  sobie:
Sam  sobie  dosyć  w  szczęściu  i  w  ozdobie;
Wżdy  ku  swej  sławie  dał  w  tym  uwielbieniu
Miejsce  stworzeniu.
 
Bowiem  zwierciadła  swej  wiecznej  mądrości
Na  niebie  stworzył,  szczyre  rozumności,
Ku  sobie  ciągnie  nas,  choć  podłą  ziemię,
Adama  plemię.
 
Wieczna  dobroci,  przyczyno  wszytkiego,
Życz  nam  być  wdzięcznym  daru  tak  wie[l]kiego;
Dałeś  się  poznać:  daj,  niech  serce  pali,
Co  rozum  chwali.
 
Trzykroć  szczęśliwy,  który  Ciebie,  Panie,
Zna  spraw  swych  końcem  i  ma  zakochanie
Wszego  bezżądne  tylko  w  Twej  wieczności
Doskonałości.



Íîâ³ òâîðè