Ñàéò ïîå糿, â³ðø³, ïîçäîðîâëåííÿ ó â³ðøàõ ::

logo

UA  |  FR  |  RU

Ðîæåâèé ñàéò ñó÷àñíî¿ ïîå糿

Á³áë³îòåêà
Óêðà¿íè
| Ïîåòè
Êë. Ïîå糿
| ²íø³ ïîåò.
ñàéòè, êàíàëè
| ÑËÎÂÍÈÊÈ ÏÎÅÒÀÌ| Ñàéòè â÷èòåëÿì| ÄÎ ÂÓÑ ñèíîí³ìè| Îãîëîøåííÿ| ˳òåðàòóðí³ ïðå쳿| Ñï³ëêóâàííÿ| Êîíòàêòè
Êë. Ïîå糿

 x
>> ÂÕ²Ä ÄÎ ÊËÓÁÓ <<


e-mail
ïàðîëü
çàáóëè ïàðîëü?
< ðåºñòðaö³ÿ >
Çàðàç íà ñàéò³ - 17
Ïîøóê

Ïåðåâ³ðêà ðîçì³ðó




Maria Konopnicka

Ïðî÷èòàíèé : 208


Òâîð÷³ñòü | Á³îãðàô³ÿ | Êðèòèêà

Lipy kwitną


Lipy  kwitną...  Woń  przesłodka  dyszy,
Puch  się  kwietny  sypie  poprzez  płoty;
Wskroś  szerokiej,  wskroś  porannej  ciszy
Brzęczy  w  słońcu  pszczelny  rój  nasz  złoty!

Lipy  kwitną...  Złoty  rój  nasz  brzęczy,
Miodem  pachnie  prastara  pasieka,
Malowany  kolorami  tęczy
Tuman  siny  wieje  gdzieś  z  daleka.

Lipy  kwitną...  W  sinym  wskroś  tumanie
Ciche,  senne  w  zorzach  widać  chaty,
A  do  każdej  światła  zwiastowanie
Jasną  stopą  niesie  duch  skrzydlaty.

Lipy  kwitną...  Idą  w  gości  duchy,
Do  chat  czarnych,  do  niskiej  zagrody,
A  wskroś  drogi  polatują  puchy,
A  wskroś  drogi  pachną  białe  miody.

Lipy  kwitną...  Oto  przypomina
Stara  chata  przedwiekowe  dzieje...
Oto  bije  przejrzenia  godzina,
Oto  blask  się  ciemnym  oczom  sieje...

Lipy  kwitną...  Wieją  wonie  miodu,
Prastarego  wieją  wonie  cudu...
W  słońce  spojrzał  ślepy  syn  narodu,
W  słońce  spojrzał  duch  mojego  ludu!

Lipy  kwitną...  Woń  przesłodka  dyszy,
Kwietnie  puchy  lecą  poprzez  płoty,
Wskroś  szerokiej,  wskroś  porannej  ciszy
Brzęczy  w  słońcu  stary  rój  nasz  złoty!  



Íîâ³ òâîðè